Agroturystyka zimową porą

Agroturystyka zimową porą

Latem właściciele gospodarstw agroturystycznych nie mogą narzekać na brak turystów, problem pojawia się jednak, gdy dnie stają się krótsze, a noce coraz chłodniejsze, przychodzi jesień zabierając liście z drzew, wtedy, kiedy jest szaro, ponuro, mokro, w końcu pojawia się mróz i śnieg, jeziora zamarzają, drzewa w lesie pokryte są śniegiem, drogi stają się nieprzejezdne i potencjalni turyści wolą swój wolny czas spędzić w swoim ciepłym, wygodnym, może nieco głośnym, miejskim mieszkaniu. Właściciele gospodarstw agroturystycznych uważają, zatem zimę za okres martwy, ale… czy tak rzeczywiście jest albo czy naprawdę tak musi być, że z ostatnim promieniem letniego słońca znika ostatni turysta? Przecież zimowa turystyka również kwitnie, narciarze śmigają na stokach, zakopane pełne jest turystów, karczmy niemalże pękają w szwach, zatem dlaczego w przypadku agroturystyki to się nie sprawdza. Sprawdza się! Tylko trzeba przedstawić turystom odpowiednią, zimową ofertę. Gospodarstwa agroturystyczne ulokowane są w pięknych, malowniczych, często górskich terenach, a usługi agroturystyczne są znacznie tańsze niż zimowe kurorty, zatem wystarczy urozmaicić turyście zimowy pobyt i nie bać się już więcej zimy. Dodanie do oferty organizowanie kuligów, czy wynajem sprzętu narciarskiego z pewnością zainteresuje turystów. Warto zadbać też o to, by domy agroturystyczne były ciepłe i suche, a droga prowadząca do gospodarstwa odpowiednio odśnieżona.